Od PlayStation do P1: zwycięzcy GT Academy ruszają w świat 

  • Lucas Ordóñez i Jann Mardenborough będą się ścigać Nissanem GT-R LM NISMO
  • Zwycięzcy GT Academy z 2008 i 2011r. staną do walki z najlepszymi kierowcami na świecie
  • Doświadczony kierowca NISMO Michael Krumm również dołącza do zespołu Nissan NISMO LM P1
  • Ordóñez awansuje do najwyższej klasy Mistrzostw Super GT

 

CHICAGO (11 lutego 2015 r.) i JOKOHAMA (12 lutego 2015 r.): Zwycięzca wyścigu GP3 Jann Mardenborough (Wielka Brytania) będzie jednym z kierowców innowacyjnego samochodu wyścigowego LM P1 Nissana. Komunikat w tej sprawie został ogłoszony dzisiaj na Salonie Samochodowym w Chicago. W tym samym czasie w Jokohamie podano informację, że inny zwycięzca GT Academy, Lucas Ordóñez (Hiszpania), również został wybrany do ekipy kierowców Nissana GT-R LM NISMO, podobnie jak zawodnik NISMO Michael Krumm (Niemcy).

 

3 lata temu 23-letni Mardenborough postanowił zrobić sobie roczny odpoczynek po studiach i zastanowić się, co chciałby robić w życiu. Czas ten spędzał na oglądaniu swojego idola Lewisa Hamiltona ścigającego się w F1 i graniu na PlayStation. Wtedy także zgłosił się do GT Academy Nissana, a jego życie zmieniło się na zawsze, kiedy dostał wymarzoną pracę.

 

Czas płynął szybko... W 2015 r. Jann ma już na koncie wygraną rywalizację z najbardziej utalentowanymi kierowcami samochodów jednomiejscowych na świecie w serii GP3, będącej kuźnią kadr do Formuły 1. Jego wyczyny w ubiegłorocznym 24-godzinnym wyścigu Le Mans zadziwiły sportową elitę. Młody Brytyjczyk z Cardiff, który swoją karierę rozpoczął od gier komputerowych, trafił na prawdziwy tor wyścigowy z pominięciem tradycyjnych etapów, przez które zwykle przechodzą inni kierowcy. W 2015 r. Jann weźmie udział we wszystkich zawodach Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA w barwach Nissana.

 

Mardenborough odziedziczył ducha rywalizacji po swoim ojcu Steve, byłym zawodowym piłkarzu. Nie lubi przegrywać - i właśnie ta cecha zaprowadziła go na sam wierzchołek sportowej drabiny w zespole Nissana.

 

Chcę pokazać, że droga na szczyt w sporcie samochodowym nie musi prowadzić przez lata kosztownych startów w zawodach kartingowych. Można też po prostu wygrać Le Mans" - powiedział Mardenborough. „Jestem zaszczycony, że wybrano mnie do zespołu Nissana jako kierowcę LM P1. Startowałem dwukrotnie samochodem LM P2 w Le Mans, więc miałem okazję zobaczyć ówczesne samochody LM P1 z bardzo bliska. Myślę, że tegoroczny wyścig będzie bardzo emocjonujący. Nissan GT-R LM NISMO chyba zapisze się w historii sportu, a ja nie mogę się doczekać, kiedy usiądę za jego kierownicą!".

 

Lucas Ordóñez to z kolei triumfator pierwszej edycji GT Academy Nissana i pionier przejścia ze świata wirtualnego do prawdziwych wyścigów. Był pierwszym zwycięzcą GT Academy, który wystartował w Le Mans, a kiedy ukończył wyścig na podium, jego nazwisko znalazło się na pierwszych stronach gazet. Zatem to oczywiste, że Lucas również znalazł się w gronie kierowców Nissana GT-R LM NISMO przygotowywanego do startu w Le Mans.

 

Hiszpan dołączy do kolegi z serii Super GT Tsugio Matsudy, który w trzecim egzemplarzu wyścigowego GT-R także wystartuje w czerwcowym wyścigu Le Mans. Przedtem jednak będzie musiał wykonać jeszcze jedno zadanie dla Nissana. Po debiucie Ordóñeza w japońskich Mistrzostwach Super GT GT300 Nissan dał dowód zaufania do tego zawodnika, zgłaszając go do najwyższej kategorii Super GT, w której wystartuje Nissanem GT-R NISMO GT500.

 

Kiedy odebrałem telefon w sprawie startów Nissanami GT-R LM NISMO i GT-R NISMO GT500, poczułem się jakbym jeszcze raz wygrał GT Academy" - powiedział Ordóñez. „Ubiegły rok był niesamowity - uczestniczyłem w zawodach w Japonii i poznawałem tamtejszą niezwykłą kulturę wyścigową. Teraz będę ścigał się w najwyższej klasie w Japonii, a w Le Mans usiądę za kierownicą najbardziej ekstremalnego GT-R! Wiem, że to oklepane stwierdzenie, ale GT Academy naprawdę zmienia marzenia w rzeczywistość, dając ludziom szansę na zdobycie wymarzonej pracy, tak jak to było w moim przypadku. Z pewnością czeka mnie duży wysiłek, ale zdaję sobie sprawę, że jeżeli go podejmę, satysfakcja może być ogromna. Jeszcze nigdy nie czułem takich emocji przed nowym sezonem".

 

Oprócz Mardenborougha i Ordóñeza w ekipie kierowców LM P1 Nissana znalazł się również regularny zawodnik NISMO, Michael Krumm, który jako pierwszy usiadł za kierownicą Nissana GT-R LM NISMO. Krumm, którego wkład w rozwój samochodu jest nie do przecenienia, wnosi do zespołu olbrzymi zasób doświadczenia. Ostateczny skład ekipy dziewięciu kierowców będzie zatem doskonałą mieszanką młodości i doświadczenia, które przydadzą się Nissanowi na polu walki w klasie LM P1.

 

Jann i Lucas dowiedli swojej wartości jako profesjonalni kierowcy wyścigowi wiele razy - nie tylko stając na podium w Le Mans" - powiedział Darren Cox, globalny dyrektor ds. marki, marketingu i sprzedaży w NISMO. „Wbrew pozorom takich sukcesów nie odnosi się z dnia na dzień. To efekt wieloletniej ciężkiej pracy Janna, Lucasa i zespołu Nissan NISMO, pod którego skrzydła trafiają wszyscy zwycięzcy GT Academy. Ci ludzie są dowodem, że jeżeli czegoś pragnie się naprawdę bardzo mocno i da się z siebie wszystko, sukces w końcu nadejdzie. Ten sam etos panuje wśród uczestników naszego programu LM P1. Tacy kierowcy, jak Krumm oferują dodatkowy zasób doświadczenia, które jest w tym programie niezbędne".

 

Zamierzamy rywalizować na najwyższym poziomie, a w naszym zespole liczy się jakość" - dodał. „To nie przypadek, że w Le Mans startują tacy kierowcy, jak Mark Webber. Rywalizacja na tym torze jest najbardziej zacięta na świecie. To prawdziwe pole bitwy, ale my nie możemy się doczekać, aby wziąć w niej udział".

Komunikat opublikowany przez Nissana